środa, 24 lipca 2013

Od Moon c.d. Koszmar

Zahamowałam łapami, a w ziemi zostały dość głębokie ślady pazurów. Banger podszedł do mnie, skacząc i zaświergotał mi do ucha. Zwiesiłam łeb i westchnęłam. Ostatnio byłam trochę podenerwowana i nawet nie wiem czemu. Podniosłam łeb i... zamarłam, ale po 2 sekundach z wrzaskiem cofnęłam sie kilkanaście kroków, przy okazji wpadając na wilka. Wywaliłam się na grzbiet i widziałam tylko niebo. Natychmiast sie podniosłam z obawy, że On(nie wilk) nadal może gdzieś tu być. Rozejrzałam sie, telepiąc ze strachu. Gdy byłam pewna, ze jego juz nie ma, odetchnęłam z ulga i odwróciłam sie do wilka. Stał juz na równych łapach i przyglądał mi się. Dopiero teraz dostrzegłam sznurek obwiązany dookoła jego pyska. 
-Przepraszam za tamto...-szepnęłam. Basior kiwnął lekko głową. "Ciekawe jak mam z nim rozmawiać..."-powiedziałam sobie w myślach.
"Ciekawe..."-usłyszałam w głowie. Jestem pewna, że nie był to mój głos. Spojrzałam zdziwiona na basiora, a on odwzajemnił moje spojrzenie. 
"To jest dziwne..."-pomyślałam
"Mnie to mówisz ?"
"Czyli możemy porozumiewać sie myślami ?"
"Na to wygląda"
"To jak masz na imie ?"
"Koszmar, a ty ?"
"Moon. Chcesz należeć do watahy ?"

<Koszmar ?>

Ps. Przepraszam, zle nie wiem jak pisac gdy porozumiewają się myslami xd

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz