piątek, 26 lipca 2013

Od Arii c.d Killer'a

Przyśpieszyłam do kłusu by go dogonić. A on spokojnie sobie szedł. No cóż mam krótsze łapy
-Tak, tak... - Spojrzałam na niego. Przyglądał się mi... nie, nie mi. Moim blizną. Udałam że tego nie widzę. Wiem co myśli : Nie jest taka niewinna. Blizny temu przeczą''... Oj gdyby wiedział prawdę. Pogrążyłam się w myślach, idąc z spuszczoną głową. Jednak z myśli wyrwał mnie straszy ból w łbie
-AU! - Wrzasnęłam. Killer wybuchł śmiechem. Ja też zaczęłam się śmiać, ponieważ okazało się że aż tak się zamyśliłam że wpadłam na drzewo. Otrzepałam się
-Nic ci nie jest? - Spytał nadal się śmiejąc
-Nie... - Odwróciłam się do niego,a on przestał się śmiać
-Aria... Na pewno się dobrze czujesz? Krew ci leci - Podszedł bliżej.
-Krew? - Spytałam przerażona. Czułam jak spływa mi koło oka... Czułam się dobrze tylko łeb mnie trochę bolał

< Killer? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz