sobota, 20 lipca 2013

Od Killer'a

- Już czas. - szepnął Forks. Wstałem i po cichu wyszedłem z jaskini. Cała wataha spała, więc miałem okazję wyjść niezauważony. Byłem bardzo przejęty ostatnim dniem i prawie w nocy nie spałem. Spojrzałem w niebo. Zbliżała się północ. Forks zmieniła się w kruka i wzleciał w powietrze. Zacząłem biec. Zwolniłem tempa, bo słyszałem czyjeś wycie. Zmieniłem się w małą myszkę i podreptałem na umówione miejsce. Beth już tam czekała. Zmieniłem się w wilka i podszedłem do siostry. Znów poczułem to uczucie odrzucenia.
- Czego ode mnie chcesz ? - warknąłem. Wadera usiadła i spuściła łeb.
- Ja nie mam gdzie mieszkać. Cry mnie wywaliła z watahy. - załkała.
- I ja mam ci pomóc ? - zaśmiałem się. - Tyle złego mi wyrządziłyście. Myślisz, że co. Nie będziesz w tej watasze. - naskoczyłem na nią.
- A to już ja o tym decyduję. - usłyszałem znajomy głos. Z ciemności wyłoniła się Moon. Spojrzałem na nią gniewnie, a potem na Bethanie. Uniosła głowę i spojrzała w oczy Moon.
( Moon ? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz