- Ej... to ma sens. - stwierdziłam po namyśle.
- No nie mówiłam. - powiedziała Argona.
- Dobra, miałaś rację.
- No to co teraz?
- Śledźmy ją. - stwierdziłam bez namysłu.
Rzuciła w moją stronę wątpiącym spojrzeniem.
- No co?! Przecież to nie jest głupi pomysł... jeśli się pospieszymy to mamy szansę ją dogonić.
< Argona? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz