Nie chiałem jej opowiadac tego. Co ja to obhchodziło?
- ten stwór mnie ścigał i chciał mnie zabić... - odpowiedzialem w skrócie. - od młodego, byliśmy wrogami, ale teraz... ma inne ofiary... -Kogo? - zapytała. Spojrzałem gdzieś za horyząt. - Dawniej miał Xilvera, a teraz ma... - zawahałem się przez chwilę. - Lynx'a... czyli mnie... Jednak został uwięziony w pewnym miejscu i prędko z tamtąd nie wyjdzie... < Kas? konec weny> |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz