wtorek, 28 stycznia 2014

Od Lynx'a

Leciałem nad jakimś lasem. Dziwne, bo tereny wyglądały znajomo, tak jagbym kiedyś tu był. Znizyłem lot by móc lepiej wdzieć las. Tak znalem to miejsce dobrze. Stara wataha. Wylądowałem w lesie, i ruszyłem w stronę miejsca gdzie najczęściej spotykano alfę. Siedziała w swojej jaskini.
- Można wrócić? - zapytałem kiedy tylko mnie zobaczyła.
- A kim jesteś? - zpaytała się.
- Dawny Xilver, teraz Lynx... - wytłumaczyłem alfie. - Musiałem odejść z powodu... pewnego niebezpieczeństwa, ale dotyczyło ono tylko mnie

<Kasumi? wybacz że ostatnio cię obciążam opowiadaniami, ale możesz odpisać i zakończyć na tym że se poszłem C; >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz