Właśnie idę sobie sam, truchtem przez Kanion Pełni i idę do Jezioro
Północy. Wcześniej byłem w Lesie Zaćmienia i goniłem wiewiórki.
Nuciłem sobie jakąś melodię. Nuciłem jednak cicho gdyż nuciłem ją dla
siebie a nie dla przypadkowego podsłuchiwacza czy plotkarza szukającego
tematu na długie rozmowy w gronie znajomych. Zastanawiałem się gdzie
potem pójdę... Gdy już dojdę do mojego celu. Może na Wzgórze Świtu? Tak,
to będzie dobry wybór (oczywiście moim zdaniem).
I nagle coś "zagrzmiało". Ocho! Czyżbym zgłodniałych? Na potwierdzenie
usłyszałem ponowny "grzmot" czyli burczenie w brzuchu. Przyśpieszyłem
kroku gdyż chciałem załagodzić swój głód świeżymi rybami. Mniamu-papu.
Już pomału zza zakrętu wyłaniało się jeziora. Oblizałem pysk na samą myśl
o uczcie. Mój humor zepsuł ponowny szelest i chichot. Ponowny gdyż w
Lesie Zaćmienia też to słyszałem tyle że pomyślałem wtedy że to prostu wiewiórki ale ten śmiech od razu wykluczył tą opcję. A tutaj tym
bardziej bo tu chyba nie ma wiewiórek. Prawda? Jednak nie przejąłem się
tym bardzo i od razu puściłem się biegiem nad jezioro.
Za nużyłem pysk w wodzie i zacząłem pić ale już po chwili zacząłem ucztę.
Pierwsza potencjalna zdobycz. Nie udało się, a to dlatego że źle się za
to zabrałem. Ok. Zmiana strategi i znów poniosłem klęskę. Jednak
strategia była dobra tylko szkoda że się potknąłem o kamień. Ja przy
takich codziennych czynnościach nie używam mocy chyba żeby mnie zbytnio
poniosło... Jak to mawiają "do trzech razy, sztuka". Namierzyłem kolejną
zdobycz. Jeszcze trochę, jeszcze ociupinka i... ATAK!!! Puściłem się w
pościg. Nie spuszczałem ryby z oczu. Zbliżaliśmy się do brzegu i ofiarą
to chyba wyczuła by nagle skręciła tylko szkoda że właśnie na tym polega
mój genialny plan. Odruchowo otworzyłem pysk i szybko go zanurzyłem w
wodzie i cap! Do stołu podano.
Szybko jednak pochłonąłem tą zdobycz i wziąłem się za następną. Teraz
szło już dość sprawnie. Pochłaniałem rybę za rybą aż w końcu zjadłem
szóstą i więcej wepchnąć w siebie nie mogłem.
Po kwadransie ruszyłem spacerkiem na Wzgórze Świtu.
< C.D.N. >
Zgadnijcie o kogo chodzi... :)
OdpowiedzUsuń- Tom & James