środa, 30 października 2013

Od Night Sky`a c.d. Kasumi

- Każde? - spytałem nie dowierzając. - Na serio?
- Tak, każde.
- Musi być jakiś haczyk. - powiedziałem żartobliwie.
Wilczyca cicho i krótko się zaśmiała. Spojrzałem na nią. Przypomniały mi się dawne czasy... w tedy jak się ze mnie wyśmiewali... z tego, że mam niebieski ogon, niebieskie uszy... z tego, że byłem odmieńcem pośród nich, zwykłych niemagicznych wilków...
- Co się stało...? - spytała nie pewnie, a zarazem zdziwiona Kasumi.
Dopiero w tedy się otrząsnąłem z zamyślenia i zdałem sobie sprawę, że patrzę na nią dziwnym wzrokiem... tak jak w przeszłości na inne wilki, które się ze mnie wyśmiewały... a tak dokładniej z pogardą...
Potrząsnąłem szybko głową i powiedziałem, unikając jej spojrzenia...
- Nic, wybacz... - powiedziałem nadal unikając jej spojrzenia i w tedy nastała chwila, dość długa chwila ciszy.
Chyba się bałem... bałem się jej reakcji... tego, że mnie znienawidzi... ale, ale ja nie chciałem... dlaczego... dlaczego to zrobiłem... przecież ona, zaśmiała się żartobliwie... dlaczego to zrobiłem... dlaczego spojrzałem na nią tym wzrokiem...

< Kasumi? Taką mam wenę, wybacz... >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz