Wkurzyłam się. Ten basior za dużo sobie pozwalał.
- Sam zjeżdżaj! Dlaczego?! Po pierwsze, to są tereny watahy do której JA należę, a nie TY, po drugie po co masz mnie atakować, nawet cię nie tknęłam!!! Po trzecie to JA mam prawo CIEBIE zaatakować!!! Dotarło?! - wydarłam się, robiąc pewnie parę kroków w jego stronę.
< Czkawka? Wystarczy argumentów? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz