- Dobranoc... - powiedziałem na porzegnanie.
Odszedłem w swoją stronę do swojej jaskini.
Byłem... byłem smutny... może byłem też zły, lekko załamany... zdołowany... to nie była jedna z najlepszych rozmów, które odbyłem w swoim życiu...
Kładąc się głośno westchnąłem i cały czas w uszach słyszałem jakby echo słów Kasumi. "Jesteś kimś wyjątkowym..."
< Koniec >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz