- Czkawka! - usłyszałem krzyk Star. - Co ty znowu robisz, psie!
Słysząc to przez moja świadomość przemknęły obrazy wilków wyśmiewających
jakiegoś brązowego wilka oblepionego krwią, mnie. Odegnałem je jak
najszybciej, zbyt zajęty teraźniejszością.
- Psie ?! - warknąłem na nią.
- Argona zejdź z niego, ale miej też nie pozwalaj mu uciec albo
zaatakować - rozkazała Star. Argona z niechęcią zwolniła uścisk i zeszła
ze mnie. Wstałem od razu i przygotowałem się do ataku.
<Star? Argona? Wena się skończyła...>
Brązowy!? Ale ty jesteś popielaty, czy tam szary! D:
OdpowiedzUsuń~ Tom & James