- Nie... - powiedziałem cicho i wolno - to ja przepraszam... to ja dziękuję...
- Co?
- Przepraszam Cię...
- Ale za co?
- Szczerze mówiąc to ja sprowokowałem całą tą sytuację. Tym pytaniem o twoim życzeniu... wymusiłem odpowiedź i w ogóle... dziękuję, bo jesteś tu mimo tego co robiłem nad jeziorkiem...
< Kasumi? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz